poniedziałek, 22 lipca 2013

Mała wieża

Kolejną wieżą, jaką zbudowałam ostatnio, jest, nazwana roboczo - mała wieża.

Ręcznie malowana, rozkładana na 3 części. Podstawka z uformowanym terenem, ozdobionym posypkami. Wewnątrz klatka schodowa i skrzynia (moje własne elementy). Wylot schodów przekrywany zdejmowaną posadzką. Doskonale nadaje się do gier bitewnych, lub do ozdoby :)













Przypominam, że mogę zbudować wieżę, zamek, chatę, czy ruinkę na zamówienie :)
Jeśli ktoś jest zainteresowany, proszę o kontakt. 
Zapraszam też na naszą stronę, gdzie jest osobny dział poświęcony mojej ofercie :D



Duża wieża

Odkąd moja kolekcja form do gipsu powiększyła się o zestaw używanych form z Allegro (m. in. F02, F03, F04 i F20 z OZA OZA i #52 circular tower, #54 gothic Church oraz #61 turret z Hirst Arts), moje możliwości budowlane mocno wzrosły. W między czasie zrobiłam też kilka własnych form.

Wpadłam więc w budowlany szał i wypróbowywałam możliwości elementów z form. Po wieeelu odlewaniach, przesłuchaniu audiobooka Millenium Stiega Larssona, Trylogii o wojnach husyckich Sapkowskiego, a także kilku części Harrego Pottera, powstało kilka nowych budowli.
Np. ta oto duża wieża.

Nie malowałam jej, bo ładnie wygląda w naturalnych odcieniach gipsu. Rozkłada się ją na kilka części, wewnątrz mieści klatkę schodową, pięterka, zwieńczona kopułą.
Do zdjęć!











Wieżę prezentowałam na kramie Miśka i Metal Casts podczas Igrzysk Ognia i Stali w Warszawie.
Z ilością możliwych do odlania elementów, jakie posiadam, mogę budować takie wieże i zamki na zamówienie. Jeśli ktoś ma pomysł na wieżę ozdobną, kominek na tealighta, lub makietę do gier bitewnych i chciałby takie cudeńko zamówić, proszę o kontakt :)

sobota, 20 lipca 2013

Mebelki i akcesoria do makiet

Jak wspomniałam w poprzednim poście, zaczęłam eksperymentować z tworzeniem własnych form do gipsu. Wymyśliłam sobie makietę, którą bym chciała stworzyć, a do niej potrzebne mi było, oprócz samych budowli, również ich wyposażenie.

Zainspirowana nowymi formami Hirst Arts postanowiłam stworzyć własny zestaw mebelków. Lepienie z modeliny ma kilka wad: czasem zostają linię papilarne, zbyt łatwo o zaokrąglone narożniki, no i bywa, że modele zniekształcają się podczas wypalania. Niestety. Odżałowałam kilka stopionych w piekarniku miniaturowych taborecików i lepiłam dalej. Mam obecnie dwie formy, z których można uzyskać lepsze i gorsze akcesoria (cóż... prototypy :p). Z kilku jestem naprawdę dumna, a i te słabsze znajdują zastosowanie. Są to, miedzy innymi, skrzynie, beczki, książki (zamknięte i otwarte), części do złożenia krzeseł i okrągłego stołu, taboret, butelki, miseczka, kufel, bochenek chleba, miecz, wór z ziarnem, trupia czaszka, segment bruku do ulic, a nawet kot. Kufelek i miecz ulepiła mi siostra, za co jestem niezmiernie wdzięczna, reszta to moja robota.

Po raz pierwszy mebelki "wyszły na salony" na kramie Miśka i Metal Casts (Marasa) podczas tegorocznych Igrzysk Ognia i Stali w Warszawie. Na tę okazję kilka sztuk pomalowałam w celach poglądowych.





Domek Uruka

Kolejne urodziny i kolejny domek. Uruk nie grywa w gry bitewne, ale uwielbia... domki :)
Budując domek dla niej zdobyłam nowego "skilla" - mianowicie malowanie gipsowych cegiełek. Do tego czasu byłam już posiadaczką sporego zestawu używanych form z Allegro, między innymi wykorzystanej w tej budowli formy do dachówek. Ale to nie wszystko. Marek wyjaśnił mi, jak wykonać własną formę i poczęstował silikonem, więc zabawiłam się z własnymi wzorami. Oprócz uzupełnienia repertuaru formy f15 o różne ukośne elementy, z desek porobiłam belki i przygotowałam mały segment ściany (model z modeliny, wypalony, ściągnięta forma).

A po co to wszystko? Marzył mi się domek z muru pruskiego. No i jest. Jak na prototyp przystało, odrobinę krzywy tu czy tam, ale dzięki temu uroczy.








piątek, 19 lipca 2013

Domek Tubisia

Drugi z kolei domek również wykonałam w prezencie urodzinowym, tym razem dla innego kolegi. Miałam już wtedy nową formę do wyrobu desek. Domek jest piętrowy, z malowanym stropem z desek wspartych na belkach. Dach wykonany tak samo jak w domku Tajgera - niestety nie mam żadnych zdjęć gotowego domku, bo kończony był, jak to bywa - na ostatnią chwilę :)


Zestawienie wymiarów domku i przykładowej figurki do Warhammera.






Domek Tajgera

Od tego domku zaczęła się moja przygoda z cegiełkami. Tajger wyjaśniał mi zasady gier bitewnych, ale zmartwiło mnie, że miał taką "łysą" makietę. Postanowiłam na urodziny zbudować mu domek i kupiłam pierwszą formę do odlewania gipsowych cegiełek (forma F15 OZA OZA).

Domek wyszedł troszkę krzywy, co dodaje mu uroku. Dach z drewnianych listewek naklejonych na tekturę. Planszę zostawiłam gołą, żeby obdarowany sam mógł sobie zaprojektować teren. Co jak co - jak na prototyp, wyszedł nieźle :)








środa, 3 lipca 2013

Jeżyk na igły

W wyścigu z czasem, aby zdążyć to i owo uszyć na Grunwald, w ramach przerwy, popełniłam Jeżyka do prezentacji igieł. Jest dziecinnie prosty. Mosiężne igły są dziełem Marka, jeżyk uszyty w większości jedną z takich igieł, w ramach beta-testu.